Łączna liczba wyświetleń

piątek, 30 sierpnia 2013

Hej Hej!
Dzisiejszy i wczorajszy dzień były dniami z serii "Spotkania z Viśnią" (tak na prawdę nie żadnej serii:)).
Jak mogliście już przeczytać byłyśmy na małym shopping'u w PEPCO i wyszło z tego całkiem fajne cacko. :)
Wiecie... Pogoda lubi zaskakiwać, więc, gdy wyszłyśmy ze sklepu złapał nas niewinny deszczyk, który przeobraził się w nieco większą ulewę. Za to my nie tracąc czasu pognałyśmy w te pędy do domku, myśląc że zaraz przestanie padać:) Niestety nasze przypuszczenia były niesłuszne i z każdym przebytym metrem, deszcz jak na złość padał coraz mocniej :( Będąc już 500 metrów przed moim domem, myślałyśmy że jest już po wszystkim, gdy nagle zastała nas jeszcze większa ulewa niż poprzednio. W te pędy ściągnęłam buty i to nie z byle powodu, bo nie wiem, czy znajdzie się ktoś równie niemądry jak ja, by na taką pogodę ubierać sandały. :) i resztę drogi przebrnęłam na boso :)
Dalsze godziny naszego spotkania, były oparte na wymyślaniu postów i czekaniu, aż film na Zalukaj.tv nam się łaskawie załaduje!!!
Później jakoś straciłyśmy poczucie czasu na rozmowach przedsennych w łóżku :)
Więc tak nam przeminął wczorajszy dzionek, a na dziś mamy zwariowane plany, o których dowiecie się niebawem, lecz zanim to nadejdzie idziemy zjeść śniadanko :) ha:)


LAZY DAY

Martyna i Dominika
xoxo           xoxo    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz