Łączna liczba wyświetleń

piątek, 30 sierpnia 2013

Little changes- Part 4 !!!

Więc to jest ciąg dalszy moich małych zmian.
Ta czwarta i chyba najbardziej dla mnie ważna zmiana jest przełomem w moim nastoletnim życiu... :)
Pewnie nie wiecie o co chodzi... Więc już Wam pokazuję!



Sami widzicie... 
Wiem, że ciągle  zapuszczałam włosy, i zazdrościłam każdej osobie, którą mijałam na mieście z dłuższymi włosami od moich, ale takie życei... 
Wszystkiego trzeba spróbować :) 


Martyna 
xoxo   

Little changes- Part 2, 3 and...!!!

Słuchajcie!!!
Wiecie nigdy tak na prawdę i na serio o tym nie myślałam ale stało się ...
Ale może zacznę od początku. :)
Więc parę miesięcy temu zaplanowałam sobie, że wraz z nowym rokiem szkolnym będą nowe postanowienia i nadejdą małe zmiany.
Na początku zaczęło się od przeczytania o cud diecie 3D CHILI, zresztą zauważyłam, że Sandra in Vogue( http://sandrainvogue.blogspot.com/)  zaczęła  ją stosować, więc pomyślałam, że jak Sandra może to i ja mogę :) No i się okaże, czy mogę, już od 1 września:)
Drugą sprawą jest, a mianowicie była zmiana wystroju mojego pokoju, która jeszcze do niedawna była nijaka... :/ A teraz... jest w moim stylu :) (pisałam o tym w poprzednim poście)
Trzecią zmianą w moim nastoletnim życiu jest przede wszystkim podejście  do nauki:) D;a niektórych może się to wydawać głupie, ale stwierdziła, że wolę się nauczyć teraz niż później ubolewać nad tym, że w liceum, czy na studiach mi nie idzie z powodu nienauczenia się na jakąś durną kartkówkę.... Gdyż wszystkie nasze zaniedbania odbijają się w końcu:)
A czwartą...

                                                           C.D.N.

Martyna 
xoxo  

Hej Hej!
Dzisiejszy i wczorajszy dzień były dniami z serii "Spotkania z Viśnią" (tak na prawdę nie żadnej serii:)).
Jak mogliście już przeczytać byłyśmy na małym shopping'u w PEPCO i wyszło z tego całkiem fajne cacko. :)
Wiecie... Pogoda lubi zaskakiwać, więc, gdy wyszłyśmy ze sklepu złapał nas niewinny deszczyk, który przeobraził się w nieco większą ulewę. Za to my nie tracąc czasu pognałyśmy w te pędy do domku, myśląc że zaraz przestanie padać:) Niestety nasze przypuszczenia były niesłuszne i z każdym przebytym metrem, deszcz jak na złość padał coraz mocniej :( Będąc już 500 metrów przed moim domem, myślałyśmy że jest już po wszystkim, gdy nagle zastała nas jeszcze większa ulewa niż poprzednio. W te pędy ściągnęłam buty i to nie z byle powodu, bo nie wiem, czy znajdzie się ktoś równie niemądry jak ja, by na taką pogodę ubierać sandały. :) i resztę drogi przebrnęłam na boso :)
Dalsze godziny naszego spotkania, były oparte na wymyślaniu postów i czekaniu, aż film na Zalukaj.tv nam się łaskawie załaduje!!!
Później jakoś straciłyśmy poczucie czasu na rozmowach przedsennych w łóżku :)
Więc tak nam przeminął wczorajszy dzionek, a na dziś mamy zwariowane plany, o których dowiecie się niebawem, lecz zanim to nadejdzie idziemy zjeść śniadanko :) ha:)


LAZY DAY

Martyna i Dominika
xoxo           xoxo    

czwartek, 29 sierpnia 2013

Coś z niczego!

Hi there!
Okey, skoro jestem po właściwym remoncie to czas zabrać się za dobieranie różnych dodatków.
W moim przypadku chodziło o coś co będzie mogło stać na stoliku. :)
Więc wybrałyśmy się dzisiaj z Viśnią do miasta, żeby po prostu się przejść. Wychodząc z domu nie miałam zamiaru niczego kupować, ale... tak wyszło. :)
Natknęłam się (w Pepco) na niewielki, przeźroczysty wazon, dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam i kilka rzeczy, które mogłabym do niego wsypać lub wsadzić. okazało się, że wybór był niewielki, ale nawet z tego dało radę coś wybrać, więc....
Oto moje skarby:
Całość wyniosła mnie ok. 25 zł 




A o to efekt końcowy:)



Jak widzicie mała rzecz, a jak cieszy. Niby nic dla pokoju, ale jednak jest tą częścią stworzonego nastroju. :)

Dobranoc! :)

Martyna 
xoxo   

Fryzura na lato i nie tylko.

   Dziś miałam taką ochotę, żeby 'pobawić się' włosami mojej siostry ;** Najpierw chciałam jej zrobić dobieranego od góry, ale coś mi nie wychodziło i zrobiłam dobieranego do góry nogami, czyli od dołu xD Wyszedł mi naprawdę dobrze (przynajmniej jak na pierwszy raz) ::)



   Jestem naprawdę zadowolona z efektu ;3 Mam nadzieję, że wam też się podoba ;p

                                                                                                                                 Justyna ;**

Little changes- Part 1

Hej kochani! 
Ostatnimi czasy byłam trochę zajęta małymi zmianami w moim pokoju. A mianowicie chodzi mi o totalną zmianę wystroju. 
Urządziłam sobie małe malowanko ścian i dorzuciłam kilka drobiazgów na ściany i nie tylko. 
Więc (jak widzicie na dole) wybrałam dwa kolory na moje ściany: Bajkowy róż i Miętowy drops. 
Szczerze powiedziawszy efekty są bardzo zadowalające:)
Miętowy drops przełamuje delikatność Bajkowego różu, co daje znakomity efekt.... :)




To była jedna z moich nowych zmian na nadchodzący nowy rok szkolny. Następne pojawią się a blogu niebawem:)

Martyna
xoxo  




sobota, 24 sierpnia 2013

Ramki na zdjęcia-Jak szybko je odnowić ?

Hejka kochani:) 
W końcu po wypoczynku nadszedł czas na zabranie się do pracy:)
To cudeńko, a właściwie te cudeńka wisiały u mnie na ścianie od dłuższego czasu, ale dopiero dziś zdążyłam się nimi zainteresować. Mowa tu o ramkach na zdjęcia.
Nie  wiem jak jest u Was, ale u mnie wszystko co się da odnowić, przerobić lub ulepszyć to trafi do mych rąk i szybko się z nich nie wydostaje :)
Ja jak zaczynałam urządzanie swojego pokoju to od razu postanowiłam, że ściany będą zapełnione zdjęciami, gdyż co lepiej przywołuje wspomnienia jak nie zdjęcia? Jak są zdjęcia to i powinny być też ramki. Ale oczywiście nie mówię o zwykłych stonowanych ramkach, gdyż u mnie w pokoju nie mam miejsca na nudę :)
Rzeczy, które były mi potrzebne do zrealizowania tego pomysłu było nie wiele:
-stare ramki na zdjęcia,
-lakiery do paznokci których już nie używasz,
-farba akrylowa w dowolnym kolorze
-pędzle



Obydwie ramki pomalowałam dwiema warstwami i na obydwóch zrobiłam kroki końcówkami pędzli.
Ramki mozecie ozdobić wzorami według własnego pomysłu lub szablonami :)

A oto efekty mojej pracy :)




Ja w ramki wsadziłam swoje zdjęcia z dzieciństwa:)


Mam nadzieję, że pomysł z wykorzystaniem starych ramek się spodobał, a jeżeli wy wykonaliście swoje własne niepowtarzalne ramki przysyłajcie zdjęcia na adres e-mail londonovelove@gmail.com pt. #DIYramkinazdjęcia  :)


Martyna
xoxo   

Dobranoc !

Chorwacja-jako doskonałe miejsce wakacyjne!

Słuchajcie kochani :)
Właśnie wróciłam z wakacji w jakże pięknej i urokliwej Chorwacji.
Powiem Wam szczerze, że podeszłam do tego z przekonaniem, że będzie mało zwiedzania, bo tamtejsze temperatury nas przerażą i nie będziemy w stanie chodzić po różnych miejscach. Ale co się okazało.... ?
Do temperatur dało radę się przyzwyczaić, a zwiedzania było wystarczająco, bym mogła się ni nacieszyć:)
Żyło się jak w bajce. Codzienne chodzenie na plażę, wylegiwanie się na niej godzinami i smażenie się na słoneczku. Lecz wszystko co dobre, szybko się kończy.
Po drodze zwiedziliśmy Park Narodowy Krka, Trogir i Skradin. Wszystkie te miejsca było urokliwe i magiczne, lecz jedno z nich zachwyciło mnie szczególnie. A mianowicie był nim Trogir. Jest miasto przypominające swymi cienkimi uliczkami Wenecję.
Szczerze wszystkim polecam wybranie się w tamte strony (za namówieniem rodziców:))



Jedyny minus tego wszystkiego to to, że plaże są kamieniste lub żwirowe. I gdyby szukał na całym wybrzeżu w każdym miasteczku nie znajdziesz piaszczystej. :(

A jak Wam minęły wasze wakacje ?

Martyna
          xoxo  

czwartek, 22 sierpnia 2013

Wazonik.

Niby nic, a jednak. Zwykły wazon  w kształcie szklanej  butelki, pomalowany w byle jaki kwiatki ze sztucznymi różami, potrafi sprawić, że wystrój (w moim przypadku łazienki) będzie bardziej wyrafinowany i elegantszy. Butelka w nietypowym kolorze zieleni ładnie komponuje się w kolorystyce łazienki. Postawiłam ją na rogu wanny, dzięki czemu jest przytulniej.








Kolor sprawia, że kurz osadzający się na wazonie jest niewidoczny, więc wystarczy tylko jeden raz na tydzień go przetrzeć zwilżoną ściereczką. :)

Dominika :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Moja pielęgnacja włosów

   Bardzo lubię moje włosy, wiele osób zazdrości mi gęstości i tego, że się kręcą. Teraz je zapuszczam, gdyż rzadko loki dobrze mi się zakręcą tak, aby nie sterczały gdzieś. Nie żałuję pieniędzy na kosmetyki do włosów <3 Uwielbiam je pielęgnować. Staram się ich nie niszczyć. Lato jest moim zdaniem czasem regeneracji. Nigdzie się nie śpieszę, więc nie używam suszarki i pozwalam im schnąć samemu. Również prostownicy nie używam już często, a jak już to tylko grzywkę w niskiej temperaturze. Przedstawię wam poniżej kilka moich ulubionych kosmetyków.
   Myję włosy codziennie szamponem SYOSS. W tej chwili się skończył, więc nie pokaże wam go. Po spłukaniu szamponu nakładam maskę i trzymam ją 3-5 min., po czym również spłukuję. Nakładam ją co 2, 3 dni, natomiast jeśli chcę ją nałożyć tylko na końcówki, to na mokre włosy tez co jakieś 2 dni nie spłukując. Zresztą wszystko macie opisane z tyłu produktu. Jest to mój ulubiony produkt, gdyż zapobiega rozdwajaniu się końcówek, ładnie pachnie, a włosy po nim są miękkie w dotyku *.*


ZIAJA maska intensywna odbudowa ( Natura ok.7 zł)

   Jak już wspomniałam rzadko prostuję włosy, ale jeśli prostuję całość używam wygładzający balsam chroniący przed wysoką temperaturą. Należy nałożyć go na wilgotne włosy i równomiernie rozprowadzić.


ADVANCE TECHNIQUES wygładzający balsam do prostowania włosów (Avon)

   Rok temu, kiedy miałam trochę dłuższe włosy używałam balsamu podkreślającego loki. W tym roku rzadziej go używam, ale jestem z niego zadowolona :)


NIVEA balsam podkreślający loki (Natura)

   Stosuję również odżywkę w sprayu, co prawda rzadko, ale raz w tygodniu minimum tak xD Jest ona przeznaczona do włosów cienkich, płaskich i zniszczonych. Trzeba nią wstrząsnąć przed spryskaniem o czym często zapominam.


SCHWARZKOPF  GLISS KUR ekspresowa odżywka regenerująca (Rossman)

   Moją ulubioną marką wśród kosmetyków do włosów jest SYOSS ^.* Za dużo z tej firmy nie mam produktów, ale z nich jestem najbardziej zadowolona. O szamponie na początku już wspomniałam, a oprócz niego mam także odżywkę do włosów normalnych i delikatnych, która wzmacnia i zmniejsza ilość złamanych włosów oraz lakier do włosów dodający objętości (bardzo mocne utrwalenie).


SYOSS pro-cellium keratin "Care-Spray Essence" (Rossman)


SYOSS pro-styling system "Volume-Hairspray" (Rossman ok. 11 zł )

   Kosmetyki, które opisałam powyżej są prze ze mnie sprawdzone i naprawdę działają :) Polecam szczególnie markę SYOSS i ziaja <333

                                                                                                                                      Justyna ;**

Letni deser lodowy

   Dzisiaj choć chłodnawo, to nie jest źle. Z kuzynką miałyśmy ochotę na deser lodowy ;3 Wybrałyśmy się na zakupy, a potem zabrałyśmy się do roboty. Na początku musiałyśmy ubić bitą śmietanę.

GELLWE bita śmietana Śnieżka ligt.

   
Ja trochę przesadziłam z ilością wody ;// Należy pamiętać, aby wlać 200 ml wody i ani ml więcej! Na szczęście w miarę się ubiła, niestety nie tak jak powinna, ale już trudno xD

   
Bita śmietana powinna się nie 'poruszać', a po odwrócenia naczynia, w którym się znajduje nie powinna spaść!! Moja wyszła ciut wodnista i lekko spływała. Nie popełnijcie tego samego błędu ;p
   No, teraz czas na lody ::) Do pucharków nakładamy po 2 gałki lodów do każdego. Przykrywamy bitą śmietaną, a na koniec można polać sosem truskawkowym <3 



Idealny deser na letnie dni *.* LODY dla OCHŁODY xxD Spróbujcie sami :P

                                                                                                                                          Justyna ;**                 

KRONIKA- jak wykorzystać?

   Wczoraj robiłam porządki 'generalne' u siebie w pokoju. Sprzątając półki z książkami natknęłam się na pustą kronikę. Była ona kupiona na pewno jeszcze w XX wieku ;p 

  
 Postanowiłam wykorzystać ją do czegoś.

   Ponieważ kronika miała puste, białe kartki, wpadłam na pomysł, aby zapisywać w niej wydarzenia z mojego życia, różne historie i wklejać zdjęcia ;p Podpisałam ją na wszelki wypadek, żeby było wiadomo, iż jest już moja xxD Podejrzewam, że taka kronika nie może być droga, a można ją w różny sposób wykorzystać. Oczywiście nie musicie zaopatrzeć się w takie coś, możecie prowadzić swój 'życiorys' w czymś innym, a może poprowadzicie pamiętnik? Naprawdę polecam , to niesamowicie odpręża, nie zawsze możemy powiedzieć o czymś przyjaciołom lub rodzicom, w tedy można przelać to na papier nie dusząc tego w sobie ;p

                                                                                                                                          Justyna ;**

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Paznokcie ;p

   Wakacje mijają w tym roku mam wrażenie szybciej niż zwykle... Mamy ostatnie tygodnie na wakacyjne makijaże i PAZNOKCIE <3 W szkole (przynajmniej u nas) jest surowy zakaz malowania paznokci i oczu, więc te dwa miesiące są praktycznie jedyną okazją.
   Dziś pomalowałam swoje paznokcie zielonym i malinkowym kolorem na przemian (jeden taki, drugi taki).

 
           Lakier malinkowy- Rimmel London (była promocja ok.8 zł), lakier zielony- essence (ok.5 zł)
 

   Polecę wam taki fajny zmazywacz do paznokci. Jest on o tyle wygodny i praktyczny, że innego już nie kupuję. Ma on taką pompkę na górzę, dzięki czemu łatwo się go 'aplikuje' .


 
Możecie zakupić podobny w Rossmanie lub nawet w biedronce ;p Ja swój kupiłam w drogerii, w Pruszczu Gdańskim i trochę przepłaciłam, ale już trudno :)

                                                                                                                                    Justyna ;**

Moje uzależnienie

   Heej <3 Czytając naszego bloga łatwo można stwierdzić, że wszystkie lubimy słodkości. Ja jednak (sądzę że i każdy z was) mam swoje uzależnie. Kocham żelki HARIBO <3333
 
 

                                                           Am, am ! Jakie dobre *.*
  
Gdy jesteśmy w sklepie i natknę się na dział ze słodyczami, od razu szukam HARIBO :P Jestem bardzo rozczarowana, kiedy ich nie znajdę, za innymi nie przepadam tak bardzo jak za tymi <3 ostatnio w Niemczech kupiłam mega dużą paczkę tych żelków, ale cóż mój tatuś też je uwielbia i często je podjada. Minęły dwa lub 3 dni, a one już się kończą. :<


Ahhh...gdybym mogła jadłabym je bez końca.
 
   Niestety wiem, że słodycze są bardzo szkodliwe dla ząbków ^^ Na szczęście jest w domu mama, która ma jeszcze coś do powiedzenia i panuje nad moim żelkowym uzależnieniem xD
Oczywiście lepiej chyba mieć takie uzależnienie niż od alkoholu czy narkotyków :P I to jest wymówka!
 
                                                                                                                                            Justyna ;**

niedziela, 18 sierpnia 2013

Coś na nudę, czyli rodzinna gra w UNO.

  U mnie w rodzinie jedną z ulubionych gier 'karcianych' jest UNO. Można grać w min.2 osoby i powyżej (bez ograniczenia). Jest to gra prosta, wymagająca myślenia, sprytu i szybkości. Wywołuje wiele emocji ;)
                                                  hehe xD tak wyglądają karty UNO :)
   Ważne jest, aby przed każdym rozdaniem kart dobrze je potasować. Każdy gracz musi otrzymać po 7 kart. Są różne zasady do tej gry, można w nią grać na wiele sposobów również samemu je wymyślając. Najprostsze na początek przesyłam w linku : http://spec.pl/rozrywka/gry/poznaj-gry-jak-grac-w-uno . Naprawdę warto zagrać. Powodzenia ^^

                                                                                                                                           Justyna ;**

Plan lekcji

    Pierwszy dzwonek już tuż, tuż! Ja już zrobiłam zakupy szkolne, ale dzisiaj przypomniało mi się, że nie kupiłam sobie planu lekcji, więc postanowiłam zrobić go samodzielnie. Jeśli i wy macie ochotę wykonać plan lekcji samemu to zapraszam :)
    Będą wam potrzebne:
  -nożyczki
  -kolorowa kartka A4
  -klej
  -dodatki (według własnego pomysłu)
  -coś do pisania
   No to zabieramy się do roboty!!
 

Jeśli kartka jest przerwana ( z bloku większego na pół) lub po prostu jest nierówna, nożyczkami wyrównujemy boki. Ja postanowiłam wykorzystać stary plan lekcji (nie zapisany) i wyciąć karteczki, na których miały być napisane lekcje. Możecie zrobić je samemu ;P
Kolorowymi cienkopisami w różnych miejscach, nie co krzywo piszemy dni tygodnia, pod którymi przyklejamy po jednej karteczce.
Teraz możemy dekorować jak komu się podoba ::) Ja postawiłam na brokat i napisy. A o to efekt końcowy:
Posiadam w pokoju taką tablicę korkową, na której umieściłam mój plan lekcji :) Zachęcam do zrobienia takiego planu według własnego pomysłu .
                                                                                                                                            Justyna ;**


piątek, 16 sierpnia 2013

Wakacyjny tatuaż

   Ponad tydzień temu wróciłam z wakacji. Byłam w okolicach Gdańska, a dokładniej w Rotmance u wujka. Prawie cały czas mieliśmy piękną pogodę i rzadko spotykało się cień. Trochę się opaliłam, ale nie tak bardzo jak chciałam, gdyż trudno było wytrzymać w tym skwarze. W przed ostatnim dniu wypoczynku postanowiłam sprawić sobie odrobine przyjemności. Poszłam więc do pobliskiej pani, która robiła tatuaże z henny. Wybrałam (nie wiem czy tak to mogę nazwać) rozlatujące się ptaszki. A tak to wygląda :
zapłaciłam za niego 20 zł. :)
 
jedyny minus jest taki, że trzyma się krótko (do 2 tyg.) ,ale efekt jest zadawalający ^^ Polecam.
                                            
                                                                                                                                           Justyna ;**

wtorek, 13 sierpnia 2013

Farby plakatowe z brokatem!

W księgarni ostatnio wynalazłam brokatowe farby. Oczywiście są one dwa razy wygodniejsze od brokatów w tubkach. Wystarczy pędzelek i każda nudna praca zamienia się w coś niezwykłego. To szaleństwo, że tyle radochy mogą dać farbki w innym wydaniu. :)
W pudełeczku jest sześć kolorów. Taki zakup będzie was kosztował ok. 12-13zł.



Farbki mają żywe kolorki. A więc miłego popołudnia.:**
                                                                                                                                                        
                                              
                                                                                                                                                                     Dominika :)

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Inspirations!

Hejka kochani !
Na początku nie pokazałyśmy Wam rzeczy, które nas inspirują, pokazują jakie na prawdę jesteśmy. Rzeczy, które pozwolą Wam nas odkryć od środka. Dzisiaj dajemy Wam szansę na nowe poznanie nas od innej strony.
Już pewnie zauważyliście, że nasz blog opiera się na kulinariach i na rzeczach artystycznych. Teraz będziecie mogli zobaczyć, kilka propozycji tego co potrafi w nas wzbudzić niepowtarzalne emocje i czegoś nas nauczyć.



















Jak widzicie : "Nawet jedno głupie zdjęcie potrafi sprawi, że łza sama zakręci się w oku"-Viśnia.
"Każde zdjęcie ukrywa coś w sobie, ale nie każdy potrafi to dostrzec"-Martyna. 


Martyna i Dominika 
 xoxo